To był cudowny czas z cudownymi ludźmi.
Byliśmy pierwsi i nadal jesteśmy najlepsi w organizacji Twórczych wczasów:
Zapraszamy wszystkich na Twórcze wczasy w Złodziejewie.
Tylko u nas aż tyle – za tak niską cenę (porównajcie zakres, ilość prowadzących, modelek… To da się policzyć)! Zapraszamy!
Są to warsztaty dla wszystkich, którzy chcą udoskonalić swój warsztat niezależnie od stopnia zaawansowania (podstawą jest znajomość obsługi własnej lustrzanki) – każdy z pewnością wyciągnie coś dla siebie, ponieważ na naszych warsztatach indywidualnie podchodzimy do każdego uczestnika, każdy indywidualnie pod okiem prowadzących będzie miał okazję pracować z modelką, a także uzyska porady tylko dla niego o swoich mocnych i słabych stronach.
Do zobaczenia w Złodziejewie!
Marcelina Oczkowska, Złodziejka, z wykształcenia historyk literatury, kulturoznawca, filmoznawca – trochę pisała, by uciec od codzienności, potem robiła wiele rzeczy niepotrzebnych, aż zrozumiała, że to fotografia jest jej środkiem wyrazu. W swojej twórczości Złodziejka szuka środka między rzeczywistością, a marzeniami, prawdą a złudzeniem, przeszłością a przyszłością, szuka po prostu Prawdy o człowieku, prawdy o kobiecie. I pomimo że nawet w aktach szuka przede wszystkim emocji, a nie ciała, udało się jej zdobyć III miejsce w 2008 r. oraz wyróżnienie w 2009 w konkursie Fotoerotica.
Jej zdjęcia są najczęściej smutne, ale nie pozbawione nadziei i wydaje się, że poszukiwaniom nadziei właśnie poświęca najwięcej czasu. Jest mistrzynią nostalgii i celnym łowcą emocji, zapewne dlatego jej zdjęcia często skłaniają do refleksji. Jej przeobrażony styl retro, otoczenie arystokratycznej historii oraz miękkie, okienne światło tworzą obrazy kobiety silnej, poszukującej, zapatrzonej w siebie, bogatej emocjonalnie, a smutne dziewczęta wręcz na oczach odbiorcy nabierają dojrzałości, która uwodzi serce i umysł.
Najbardziej tajemniczy, choć najbardziej rozgadamy i wielce doświadczony fotograf-wykładowca naszych warsztatów. Pasjonat, freelancer. Wielki autorytet nie tylko w kujawsko-pomorskim. Przemierza z nikonem d3 świat, by uwieczniać piękno, mimo że najczęściej ćwiczy na córce. Świetny portrecista, który potrafi odsłonić blask kobiety jak mało kto. Jacka trzeba posłuchać i móc z nim pofotografować.
=
Karol Kalinowski, Karolgrafik, grafik komputerowy z wykształcenia, freelancer, projektant i fotograf z wyboru. Ma na swoim koncie projekty dla takich firm jak Renault, Kompania Piwowarska, British American Tobacco, Quiosque.
Fascynują go możliwość jakie daje edycja cyfrowa fotografii. Wykorzystuje na tym polu swoją wiedzę graficzną, zdobytą w zawodzie designera, zarówno na potrzeby Internetu, jak i druku.
Zdradza tajniki edycji fotografii w aspekcie całego procesu edycyjnego. Jego praktyczne wskazówki oraz osobiste refleksje poparte wieloletnim doświadczeniem pozwolą przybliżyć sekrety retuszu, rekonstrukcji i workflow w fotografii cyfrowej.
Aneta Pawska skończyła geografię, podróże były jej pasją i to na wyjazdach rozpoczęła się jej fascynacja fotografią. Już wtedy nic co piękne, posiadające historię, duszę, nie umknęło jej uwadze. Wrażliwa na wszystko, co ją otaczało w 2009 roku zaczęła w wyszukanej scenerii umiejscawiać modelki, początkowo koleżanki z roku. Fotografowanie ludzi stało się pogłębieniem młodzieńczej pasji, ponieważ Aneta od czasów gimnazjum rysowała fotorealistyczne portrety i zapragnęła tworzyć zdjęcia ludzi, a nie tylko je rysować.
Z każdym kadrem jej zdjęcia nabierały coraz większego rozmachu, stawały się coraz bardziej profesjonalne. Wkrótce Aneta zafascynowana takimi artystkami jak Margarita Kareva, Kateriny Płotnikowa, Aleksandra z Charkowa, Victoria Frances dookreśliła swoją fotografię, nadając jej swój własny styl. Zaczęła sama stylizować, projektować, szyć, tworząc utkany z detali wciągający, zaczarowany świat.
Andrzej Frankowski, Fetish, jeden z najbardziej znanych fotografów kobiecego ciała w Polsce. Swoim doświadczeniem i wyczuciem w kwestii tak delikatnej jak akt bije na głowę wielu, żeby nie napisać że wszystkich. Fotografia jest dla niego całym życiem, poświęca się jej bez reszty, a o jego poszukiwaniach i rozwoju najlepiej świadczą metamorfozy fotograficzne, często nie bez powodu głośno dyskutowane. Fetish przeszedł drogę od aktów krzyczących erotyzmem, przez nostalgiczne skulone w sobie kobiece ciała, anielice, fotografie reklamowe, sielskie krajobrazy, w które wplątuje nagie kobiece postacie.
Fotograf-myśliciel-rzeźbiarz – układa z ciała formy, które wcześniej tworzy w swojej głowie. Ciosa światłem. Fotografował lustrzanką cyfrową i w końcu powrócił do analogowej fotografii średnioformatowej. Uhonorowany w 2007 roku II miejscem oraz w 2010 I miejscem w konkursie Fotoerotica miesięcznika Playboy.
W 2013 wydał niezwykły album z fotografiami, który zachwycił setki osób swoją zawartością. Ze wstępu: „Romantyczne, ale i erotyczne; tak piękne, że aż nierzeczywiste, a jednocześnie pełne prawdy i nieudawanych emocji; mocne w wyrazie i równocześnie pełne delikatności – takie właśnie są zdjęcia Andrzeja Frankowskiego. Siła jego wyobraźni i wrażliwości zabiera nas w niepowtarzalną podróż po jego własnych poszukiwaniach świata, w którym czułby się dobrze i bezpiecznie. Zdjęcia Andrzeja są opowieścią mężczyzny o tęsknocie za spełnieniem i o kobiecie, która jest w stanie mu je zapewnić (…)”
Nauczyciel, mentor, wizjoner. Zafascynowany mitologią pogańską, ezoteryczną treścią i symboliką. Swoją fotografią składa niewątpliwie hołd Kobiecie, a jego obrazy tchną bezwzględnym wyczuciem piękna, kształtu i kunsztem przełożenia ujmującej kobiecej natury w estetyczny porządek, który swoją naturalnością sięga ludzkich instynktów.
Szkolenie w wymiarze
5 dni
Zdjęcia
do portfolio
Noclegi, pobyt
zakwaterowanie
Pełne
wyżywienie
Przyjazd i zakwaterowanie uczestników
Spotkanie organizacyjne. „Dlaczego fotografia?” – próba odpowiedzi na pytanie o oczekiwania – jeśli ich nie poznamy, nie będziemy w stanie im sprostać…
Śniadanie
Jacek Batkowski i/lub Marcelina Oczkowska – fotograficzna rozgrzewka, wskazówki do przywiezionego przez Was portfolio – to będzie też i dla nas i dla Was ciekawe doświadczenie – jakie zdjęcia robiliście przed przyjazdem do Złodziejewa i jak one zmienią się i jak będą wyglądały ostatniego dnia…
Jacek, omawiając Wasze zdjęcia, tytułem wstępu opowie Wam o sprawach podstawowych i zasadniczych. Udowodni, że nie ma jedynej słusznej drogi, jedynej metody – nie ma uniwersalnej recepty na dobre zdjęcie, będą za to rady oraz zwrócenie uwagi na kwestie delikatne, na prawo i zasady.
Przerwa na kawę
Ruszamy w plener
Zadanie dnia: przełamywanie lodów, czyli stworzenie „porządnego” portretu.
Obiadokolacja
Indywidualna selekcja zdjęć oraz ich szczegółowe omówienie podczas spotkania wieczornego, a podczas niej nie tylko poddacie się indywidualnej krytyce, ale także przy okazji dowiecie się:
Śniadanie
KAROL KALINOWSKI – POSTPRODUKCJA czyli kiedy fotograf zamienia się w grafika
Przestrzeń robocza, narzędzia i Workflow fotografa cyfrowego.
Format RAW, Dlaczego warto?
Czym jest cyfrowa ciemnia – Adobe Lightroom
Adobe Photoshop
Dodatkowe pluginy rozszerzające funkcjonalność Adobe Photoshop:
Przerwa na kawę
Zajęcia w plenerze.
Temat dnia – Tworzenie tryptyku – opowieści, historii w 3 kadrach – tryptyk – od szczegółu do ogółu.
Obiadokolacja
Przegląd zdjęć uczestników.
Analiza
Śniadanie
Plan tego dnia poznamy wrótce.
Przerwa na kawę
Zadanie dnia: Stworzenie niestandardowej sesji. Cczyli o tym, że piękno ma różne oblicza.
Obiadokolacja
Indywidualna selekcja zdjęć oraz ich szczegółowe omówienie podczas spotkania wieczornego, a podczas niej, poddacie się nie tylko indywidualnej krytyce.
Śniadanie
Spotkanie z Anetą Pawską
Przerwa na kawę
Po kawie ruszamy w plener.
Zadanie dnia: poszukiwanie interesujących scenerii w każdej przestrzeni.
Kontynuowanie nauki sztuki portretowania.
Obiadokolacja
Indywidualna selekcja zdjęć oraz ich szczegółowe omówienie podczas spotkania wieczornego, a podczas niej, poddacie się nie tylko indywidualnej krytyce.
Wydłużamy dobę.
MAREK NIKODEM PROCYON – Ziemianin w Niebie Prezentacja zdjęć jednego z najlepszych astrofotografów w Polsce i jego opowieści, które przybliżą nam niebo. Dzięki Markowi będziemy mogli zobaczyć to, czego nie dostrzeglibyśmy sami. Możliwość posłuchania go, zobaczenia jego mistrzowskich zdjęć w dużych formatach to niesamowita gratka…
Śniadanie
(wykwaterowanie z pokoi)
ANDRZEJ FRANKOWSKI –
ciało od zawsze było głównym obiektem zainteresowań człowieka w sztuce wizualnej. Akt uważany za podstawę artystycznego wykształcenia to bodajże najważniejszy temat w dziejach malarstwa, rzeźby oraz fotografii.
Współczesna fotografia zalana jest morzem nagości, oferującym komercyjne, plastikowe ciała, „artystyczne” nekrofilizmy lub fotki rodem z porno, które coraz częściej przebojem wdziera się w galeryjne przestrzenie. Paniczne dążenie do bycia zauważonym kieruje fotografów do ekstremum, gubiąc po drodze duszę i ulotność gry ludzkiego ciała.
Ten dzień będzie podsumowaniem całych warsztatów: pokażemy Ci, jak ciału nadać emocje i jak sportretować erotyczną grę kobiecego spojrzenia. Tworzywem będzie doświadczona, piękna, oswojona ze swoją nagością modelka.
Użyjemy światła do wyłaniania kształtów z cienia, zajmiemy się ciałem jako dynamiczną bryłą oraz emocjami, które ta dynamika niesie.
Przerwa na kawę.
Sesja będąca podsumowaniem Waszego czasu u nas.
Zadanie dnia: sfotografowanie nagości.
Obiadokolacja
Podsumowanie warsztatów oraz pożegnanie.
UWAGA: program może ulec niewielkim zmianom, jednak termin i ilość osób prowadzących oraz modelek nie ulegnie zmianie.
5 dni intensywnych warsztatów/ 7 prowadzących
10 modelek (przy komplecie uczestników), każdego dnia 2 modelki – praca w max 6-osobowych grupach!!!/ 10 wizaży/Jednego dnia stylistka, w pozostałe dni dostęp do garderoby,
5 noclegów w dwuosobowych stylowych pokojach w Agroturystyce przy Pałacu Jasminum.
Całkowite wyżywienie: śniadania w formie stołu szwedzkiego, dwudaniowe obiadokolacje,
Każdego dnia przerwa kawowa z poczęstunkiem,
Wygodna sala wykładowa z rzutnikiem, sprzęt studyjny, oddanie 10 ha parku pałacowego, wnętrz fabrycznych na wyłączność Uczestników; kupony rabatowe od naszych partnerów oraz upominki
To był cudowny czas z cudownymi ludźmi.
Wypoczynek w pracy. Super.
To było cudowne doświadczenie
Poznałam tyle wspaniałych osób i bardzo dużo się nauczyłam
Jestem ogromnie wdzięczna!
I już planuję kolejne warsztaty.
Najlepsze wczasy jakie może sobie wymarzyć każdy fotograf.
Cudowne miejsce, wspaniali ludzie i fenomenalni prowadzący a modelki przeszły wszelkie oczekiwania.
Fantastyczny czas wśród wspaniałych osób. Wiedza + doświadczenie + warsztat + zaangażowanie = Pełny Profesjonalizm
Polecam – klimat Złodziejewa jest niezapomniany.
Długo szukałam jakiejś formy fotograficznego doszkolenia się, a kiedy przeglądałam różne oferty miałam chyba z 10000 wymagań i oczekiwań
Twórcze Wczasy na szczęście okazały się strzałem w dziesiątkę.
Udało się dużo nauczyć i zrobić wiele takich pięknych kadrów.
A także poznać świetnych ludzi.
Złodziejewo to nie są warsztaty fotograficzne. To nie jest kurs foto. To coś znacznie więcej. To filozofia, charyzma, gust, styl, harmonia, moc, spójność, wyobraźnia, smak, subtelność, wiatr we włosach i cudowne szaleństwo w sercu, to magia… Przyjeżdżasz i… wyjeżdżasz inny… I co gorsza, działa jak narkotyk… Ja musiałam wrócić trzy razy… i cierpię już na głód wiedzy, inspiracji, motywacji… Do zobaczenia w Złodziejewie!
Najcudowniejsza warsztaty pod słońcem! Te 6 dni to ogrom wiedzy, inspiracji i pracy twórczej .Wspaniali prowadzący, piękne modelki i te wspaniałe miejsca na każdym kroku…
Skradliście moje serce!
Cudowni ludzie, miejsce i klimat. Uwielbiam tam przyjeżdżać. Z pewnością jeszcze wrócę nie raz.
Świetna energia, pięknie napisane Marcelina Oczkowska. To że chciałoby się tam być na Ronnym, i po Ronnym… na Iwonie Podlasinskiej, na Beacie Banach, na Pani Matys, na Damian Drewniak.
Po raz drugi i trzeci i piętnasty, i na każdym innym spotkaniu…. to chyba pisać nie muszę. Ale nie tylko o spotkania chodzi, bo chciałoby się być i w gorzelni i koniecznie w jadalni, w ogrodzie i przy ognisku, i na dróżce stać z Wami, i w tych pięknych salonach na wykładzie, przy garderobie i przy bluszczu i… i… i… Bo kto był w Złodziejewie to zrozumie tę potrzebę, a kto nie był cóż… sama nie wiem czy polecać, bo jak pojadą, to przepadną tak jak ja i wielu innych i wtedy będzie trudno dostać się na kolejne warsztaty.
Marcelina pozdrowienia dla wszystkich!
P.S. Mam nadzieję, że te moje podanie o stała rezydencje trafiło gdzieś na górę tej sterty podań 😉
To była naprawdę magiczna przygoda, dziękuję za wszystko!
Jak za rok znów dostanę długie wolne, to wpadam!
Marcelino i cala ekipo!
Dzięki wielkie za przeogromna dozę wiedzy, inspiracji, miłości do fotografii i do Zlodziejewa! Moja głowa nadal pęka w szwach po chyba najbardziej intensywnym tygodniu w moim życiu!
Wspaniały czas.
Jeszcze wspanialsi Ludzie.
Wszyscy piękni, młodzi zdolni!
Wspaniały intensywno-kreatywny czas! Dzięki przeogromne każdemu z osobna kto w tym ze mna razem uczestniczył.
I mam nadzieje ze mogę powiedzieć do zobaczenia ponownie w Zlodziejewie.
Marcelina Oczkowska prawdziwa z Ciebie złodziejka!
Ukradliście każdemu z nas po kawałku serca to na pewno.
Róbcie zapasy ziemniaków bo wrócimy do Was nie raz! 😉
Mówiłam, że chce zamieszkać u Was. Chcę być na wszystkich tych warsztatach. Kusisz, kusisz a w moim przypadku to nie tak łatwe (te 2500km). Chyba przestanę obserwować stronę (oczywiście to ostatnie to żart).
Już trochę czasu minęło a ja wciąż wspominam. Trampolina do rozwoju pasji to bardzo trafne określenie. Po pierwszych warsztatach z Damianem zrobiłem duży postęp, ale po twórczych wczasach… tego chyba nie da się opisać. Wykonałem mnóstwo zdjęć. Trudno było wybrać te najładniejsze.
Piękne rekomendacja i prawda o „czarach” w Złodziejewie. Każdy prowadzący u którego tam byłam odcisnął swój ślad na moim postrzeganiu fotografii. Do Hani też kiedyś przyjadę bo ze Złodziejewa wyjeżdża się również ze stanem ducha, nie tylko z kadrami, a to uzależnia.
Witaj Marcelino, Nie wiem jakich słów mógłbym użyć, aby wyrazić wdzięczność za możliwość wzięcia udziału w tych wyjątkowych warsztatach. Było to niezapomniane przeżycie które na długo zapadnie w mojej pamięci. Co bym tu nie napisał i tak nie odzwierciedli to czego doświadczyłem mogąc wziąć udział w warsztatach. Były to pierwsze warsztaty, ale na pewno nie ostatnie w tym przecudnym miejscu.
Chyba sobie wpiszę w kalendarz te wczasy i co rok będę! Bardzo się mi się podobało! Wywietrzyłam głowę, podglądnęłam jak pracują mistrzowie i dostałam zastrzyk pozytywnej energii.
Ja sercem zostałam w Złodziejewie… „Zaraz wracam”.
Złodziejewo to najcudowniejsze miejsce na ziemi
Moje serce skradło w całości! Ta atmosfera, ogrom wiedzy, inspiracji… po prostu wow! Dziękuję
Dziękuje.
Było cudownie. Wspaniałe miejsce, niesamowita energia, świetna grupa. Fantastyczna przygoda, zastrzyk wiedzy i setki zdjęć, instruktorzy i modelki na medal.
No i trzeba wspomnieć – wyśmienita kuchnia.
Cudowne wspomnienia na zawsze!
Takie marzenie zrealizowałam w maju wyjeżdżając na „Twórcze wczasy w Złodziejewie – 7 fotografów w 6 dni”
Codziennie miałam warsztaty z innym prowadzącym, który zdradzał tajniki swojej pracy.
Podczas warsztatów z Karolem Kalinowskim uczyliśmy się zasady tworzenia opowieści zamkniętych w tryptyk czyli trzy zdjęcia.
Po części teoretycznej nadeszła część praktyczna – Zanim zobaczyliśmy modelki mieliśmy wymyślić historię, wybrać miejsce i stylizację. Przyznam, że zadanie niełatwe gdy ma się na to 20 minut. Moją inspiracją była stara gorzelnia znajdująca się na terenie Złodziejewa. Opuszczone pomieszczenia przypominały dawne szpitale psychiatryczne. I tak zrodził się pomysł pokazania osamotnienia, szaleństwa i rezygnacji.
Marcelino nikt w naszym kraju nie będzie w stanie odtworzyć nawet namiastki tego czym jest Złodziejewo, a i sądzę, że jest to jedyne takie miejsce na naszym globie. Dla mnie Złodziejewo to otwarta księga, z której czerpie się wiedzę, kształtuje swój kunszt fotograficzny i z której obrazy pozostaje na stałe w naszych głowach. Dziękuję, że stworzyłaś to miejsce i dałaś mu życie.
Michał Grzesik
Szczera prawda Złodziejewo to nie tylko warsztaty ale również ludzie którzy je stworzyli. To miejsce z którego się wyjeżdża i już się za nim tęskni. Byłam już 2 razy i wrócę jeszcze nie raz. A kto nie był niech koniecznie jedzie bo tam na każdym kroku jest pełno inspiracji, pozytywnej energii i fotograficznej wiedzy.
Magda Krzysińska
Ja wracam co roku, ładuję baterie.
Marcelino, dziękuję że stworzyłaś tak cudowne miejsce!
Ania Danja
It was one of the best experiences in my life , and that miss me a lot.
Christophe Biogeau
Jako początkujący fotograf, zarazem rozwijający swoją pasję natknęłam się na informację o „Twórczych wczasach” w Złodziejewie. Głównym celem warsztatów była nauka pracy z modelami oraz postprodukcja, która dla jednych jest katorgą, a dla innych chwilą wyciszenia. Myślałam, że czas spędzony tam będzie głównie opierał się na prostolinijnej teorii oraz serii zdjęć wykonanych w części praktycznej.
Właśnie, myślałam…
Od pierwszego wieczoru, na którym było ognisko integracyjne, grupa fotografów zaczęła zacieśniać swe więzi na tyle, że stworzyliśmy warsztatową rodzinę w Złodziejewie z mamą na czele. Plan tygodnia twórczych wczasów był tak ułożony, że nie było tam miejsca na rozmyślanie o problemach.
Każdy dzień wynosił coś nowego i był lepszy od poprzedniego. Obudziłam w sobie nowe wizje na obraz fotografii, ukazujący żywe emocje, które dają się odczuć w głębi duszy. Każdy nauczyciel/artysta/fotograf dawał zastrzyk inspiracji, który zapamiętam do końca życia, a to dzięki Pani Marcelinie, która jako główny organizator, dobrze wiedziała jaką rzeszę ludzi zebrać wokoło.
Twórcze wczasy nie powinny być dla nikogo wątpliwą decyzją, ponieważ jest to najlepsze miejsce, w którym można poznać kreatywne osoby z całego świata, a przy rodzinnej atmosferze pochłonąć ogromną ilość wiedzy, której nie sposób przyswoić.
Przy osobach, które wspierają i wywołują emocje zmysł fotograficzny kształtuje się naturalnie.
Pragnę z całego serca podziękować Pani Marcelinie, która od samego zgłoszenia mailowego emanowała pozytywną energią i ciepłem duszy oraz całej grupie zaangażowanej w to wydarzenie. Na pewno jeszcze odwiedzę to miejsce i z miłą chęcią poddam się fotograficznej hipnozie w Złodziejewie.
Pozdrawiam ciepło,
Paulina Chrzan
Bardzo dziękuje za wspaniały czas . Nie mogę ochłonąć jakie życie jest szare po powrocie. Oczywiście będę je jakoś ubarwiać fotografią, i dzięki Waszym warsztatom zrobię to na pewno lepiej.
Pozdrawiam najserdeczniej
Olga Wysocka
Droga Marcelino, chciałam raz jeszcze bardzo gorąco podziękować za to, że warsztaty się odbyły. To co tworzycie w Złodziejewie jest po prostu czystą magią. Wchodząc przez próg poczułam się troszkę jakbym jeździła do Was od zawsze. Domowo. Ciepło bijące od Ciebie i całej złodziejewskiej załogi jest niesamowite. Oprócz prawdziwie inspirującej, artystycznej atmosfery, bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie poczucie braku barier, uprzedzeń i granic, tak bardzo niespotykane.
Złodziejewo to miejsce pełne magii, ciepła i prawdziwej życzliwości. Warsztaty są intensywne i konkretne. Wyjechałam z ogromem wiedzy, o jaki trudno na jakichkolwiek innych warsztatach. Cudowne otoczenie, masa inspiracji i domowe, bijące ciepło sprawiają, że tutaj się wraca.
Marta Kołodziejczyk
Spędziłam cudowny czas , spotkałam cudownych pasjonujących ludzi. Trzymałam w ręku meteoryty , dowiedziałam się, gdzie wynająć alpaki i jak szukać plenerów kiedy nikt nie chce nam zdradzić ich lokalizacji, zaraziłam się chęcią wejścia na Kilimandżaro, dostałam propozycję wystawy, spędziłam noc przy dogasającym ognisku tete a tete ze zlodziejewskim kotem, wypiłam hektolitry piwa, potwierdziłam przekonanie, że od każdego niezależnie od naszych prywatnych gustów, można się wiele nauczyć… dowiedziałam się wiele o sobie , przypomniałam sobie to, o czym zapomniałam i zapomniałam o tym, nad czym za bardzo się skupiałam zostałam następna psychofanka Damiana Drewniaka – mogłabym pewnie długo tak wymieniać…
Już tęsknie i na pewno wrócę!! Myślę, że przez jakiś czas będziecie moimi prezentami urodzinowymi, Bożonarodzeniowymi i imieninowymi.
Stworzyłaś magiczne miejsce Marcelinko!
Iza Sawicka, fotograf, Paryż