Dzień dobry Marcelino,
odzywam się dopiero teraz bo wyjechałam i szczęśliwie byłam bez zasięgu. Wspominam spotkanie z Tobą i Magdą i jestem pod wielkim wrażeniem; Ciebie bo nic się nie zmieniłaś po tylu latach i wciąż jesteś pełna uroku i pasji i jestem pod urokiem szalonej Magdy, która mnie zaskoczyła swoją naturalnością i otwartością. Niestety pochłonięta pobieganiem po łące nie zrobiłam żadnego zdjęcia dokumentującego nasze warsztaty.
Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję znów poczuć niezwykły urok Złodziejewa i podnieść swoje umiejętności fotograficzne.
Tymczasem pozdrawiam Cię z całego serducha życząc szczęśliwego rozwiązania i przesyłam wybrane i zaakceptowane przez Magdę zdjęcie, z którego jestem bardzo dumna.
Komentarze