< Izabela Waleszczyńska, Cud życia z Iwoną Weiss Anna Kamińska, Warsztaty fotografii ślubnej >

Justyna Piech – Dubis

Warsztaty z Damianem Drewniakiem

Mam szczęście, że na co dzień umiem inspirować się wszystkim, co tylko pobudza mnie do działania i fotografowania. Inspiruje mnie muzyka, sztuka, kino, książki. W zasadzie wszędzie jestem w stanie znaleźć coś, co staram się przekuć na mój język wizualny. Ale myślę, że każdy czasem potrzebuje odświeżenia i dawki inspiracji od osób, które mają podobne zainteresowania. Chciałam posłuchać jak pracują inni fotografowie, poznać ich nowe sposoby fotografowania i postrzegania. Dlatego pojechałam do Złodziejewa.

Z lekkim niepokojem przekroczyłam mury starej gorzelni i zastanawiałam się, co mnie naprawdę tam może czekać. Ale kiedy wysiadłam z samochodu i zobaczyłam pałac z ogrodem wiedziałam, że będzie dobrze. Złodziejewo to miejsce, w którym mogłabym spędzić cały sezon fotografując codziennie w innej przestrzeni. Dobrą energię roztacza tam Marcelina Oczkowska. To ona dba, by było wszystko idealnie zorganizowane dla uczestników warsztatów. Zaskoczyło mnie, że mimo takiego oficjalnego, klasycznego pałacowego klimatu, rozległych przestrzeni i osób, które cały czas czuwały nad przebiegiem warsztatów, odczuwałam bardzo kameralną, wręcz domową atmosferę. To pewnie też za sprawą pysznej, domowej kuchni.

Wybrałam warsztaty z Damianem Drewniakiem, którego język był dla mnie zupełnie nowy, zaskakujący i bardzo ciekawy. Jego fotografie to tajemnicze opowieści wplecione w wizualny język, którego nigdy wcześniej nie widziałam. Jego wrażliwość artystyczna zalewała wręcz złodziejewskie przestrzenie. Dzięki tym dwóm dniom, które spędziłam słuchając, fotografując i pracując nad obróbką, czuję się bardzo zainspirowana do fotografowania. Damian był wspaniale ciepły i otwarty dla każdego z uczestników warsztatów. To powodowało, że na koleżeńskiej stopie mogliśmy swobodnie rozmawiać i pytać go o każdą fotograficzną rzecz.

Wróciłam natchniona do działania. Całą drogę powrotną układałam sobie w głowie nowe pomysły, zmieniałam plany fotograficzne ustalone przed sezonem tak, aby wykorzystać nową wiedzę. Zastanawiałam się gdzie i jak wprowadzić zmiany w mojej dotychczasowej obróbce zdjęć. Warsztaty z Damianem bardzo otworzyły mi głowę i dały przestrzeń, której cały czas mi brakowało w moich fotografiach. Uświadomiły, że każdy człowiek ma swoją historię, której nie trzeba się bać interpretować. Inspirować się nią do stworzenia własnej, małej bajki, która może być poezją, zagadką lub naszą własną tajemnicą. Ach, i jeszcze jedna rzecz! Zobaczyłam, że można nie bać się i realizować swoje pomysły, dzielić się nimi i znajdować czas na to, żeby działać nie tylko komercyjnie. To wzbogaca moją wyobraźnię i daje siłę do pracy na co dzień.Czas zawsze na to zawsze się znajdzie. Czasem wystarczy lepiej poszukać.

Złodziejewo to kraina, w której zatrzymałam się w jakiejś szczególnej czasoprzestrzeni i oderwałam się od rzeczywistości. Czułam się jak w domu, w którym odpoczywam dzięki w przyrodzie. Robiłam tylko to, co kocham.

Wrócę na pewno.

Marcelino, Damianie, dziękuję.

Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER