< Gosia Nawrocka Agnieszka Kołcon - Wszystkie kolory Beaty Banach >

Kasia Olejnik-Wodyńska – Postprodukcja dla zielonych…

Kiedy jechałam do Złodziejewa nie wiedziałam czego się spodziewać, ale w czasie drogi w głowie układało mi się zdanie: „skoro tylu ludzi pokochało to miejsce, to to miejsce musi być warte pokochania”.

Napiszę to, co czuję. Moje uwielbienie dla Karola jako prowadzącego warsztaty nie ma końca – czuję wielki szacunek dla Jego wiedzy, a zarazem podziwiam lekkość w jej przekazywaniu takiemu laikowi jak ja. Dziękuję za rodzinną atmosferę, którą ja poczułam przy pierwszym spotkaniu z Tobą (a byłam tam przecież po raz pierwszy). Posiłki to naprawdę mistrzostwo świata – chylę czoło dla Pani, która je dla nas przygotowywała. Chociaż park widziałam tylko w czasie przerw w zajęciach czuję, że jest tam bajkowa kraina, do której jeszcze kiedyś wejdę i zagłębię się w nią. Fotografie, które ozdabiały ściany pomieszczeń powodowały zachwyt, podziw i kiełkujące myśli: „żebym kiedyś chociaż trochę tak umiała”.

Marcelino jednym słowem już troszeczkę wiem za co kocha się Twoje Złodziejewo – ta miłość zakiełkowała we mnie i nie daje mi spokoju i jak tylko uspokoi się moje prywatne życie, to (o ile mnie jeszcze będziesz chciała u siebie gościć) pojawię się na pewno, żeby zdobywać kolejne etapy wiedzy, uruchamiać te rejony wrażliwości, jakie jeszcze cichutko we mnie drzemią i żebym mogła kiedyś powiedzieć sobie: „tak – jestem częścią tego niezwykłego miejsca, tej niezwykłej grupy ludzi i tej wręcz czarodziejskiej eksplozji emocji”.

Dziękuję

Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER