Całkiem niespodziewanie dla siebie samej, za sprawą Warsztaty Fotografii Artystycznej: Wiele dróg – Jedna pasja, wkroczyłam w świat fotografii czarno-białej. Podczas ostatniego weekendu miałam niewątpliwy zaszczyt wziąć udział w warsztatach z serii Master Class „Decydujący moment w akcie i fashion” z jednym z najwybitniejszych fotografów kobiecych ciał i dusz, doskonałym nauczycielem, surowym krytykiem (dziękuję za każdą uwagę!) i skromnym człowiekiem, czyli Lucasem Dvorakiem Lukas Dvorak Studio.
Myli się ten (ja też należałam do tej grupy), kto uważa, że łatwiej zrobić zdjęcie czarno białe niż kolorowe. Otóż nie! Fotografia czarno-biała to nie tylko czerń i biel, właściwie to najmniej czerń i biel. Na zdjęciu musi być widać wszystkie odcienie szarości, niuanse bieli i całą paletę barw czerni. To bardzo trudne, a nauczenie się tego w dalszym ciągu nie gwarantuje, że zdjęcie będzie dobre.
Lucas pokazał jak pracować z modelką, „układać” ciało, kierować spojrzeniem fotografowanej osoby, budować scenerię w kadrze i dbać o najmniejszy szczegół. Próbował pokazać, że idealny kadr powstaje długo, bo zadbać należy o każdy, najdrobniejszy nawet, szczegół. Starał się nauczyć nas nowoczesnej fotografii, świeżego spojrzenia, kobiecego ciała (także nagiego), kompozycji idealnej. Niezwykłe doświadczenie. Czy się udało? Czas pokaże. Dużo pracy przede mną, żeby choćby zbliżyć się do tego poziomu.
Polecam serdecznie Warsztaty w Złodziejewie, nawet gdybyście pojechali tam tylko po kubek do porannej kawy. Ja jeżdżę także po to, żeby spotkać przyjaciół, tak samo patrzących na świat jak ja: przez obiektyw aparatu.
Czy od teraz będę pracować wyłącznie z fotografią czarno-białą? Raczej nie. Ale z pewnością chcę się tego wszystkiego nauczyć.
Komentarze