Zawsze po powrocie z warsztatów obiecuję sobie, że napiszę kilka słów, które mogłabyś opublikować na stronie w dziale „referencje”. Zazwyczaj jednak na dobrych chęciach się kończy, bo powrót do codzienności i zwyczajnych obowiązków rozprasza myśli i powoduje, iż myślę sobie „póżniej , bo chcę to napisać od serca i nieśpiesznie” 😉

Zupełnie niewytłumaczalnie dzisiaj jest ten moment 😉 Może dlatego, że po prostu myśli bezwiednie co jakiś czas wracają do wspomnień z warsztatów w tym cudnym, magicznym miejscu.

Po raz pierwszy w Złodziejewie byłam w marcu 2013 roku na warsztatach z fotografii ślubnej…. Ach! Temat niby banalny, ale atmosfera, wspaniała para: Ania i Kuba, prowadzący Jacek i Karol, oraz sympatyczni księża Sylwester i Darek, no i uczestnicy…CUDOWNI!!!  Wszyscy wtedy sporo się nauczyliśmy, ale przede wszystkim w niespotykany sposób się polubiliśmy! Doświadczyłam wówczas niesamowitą ilość pozytywnej energii, która wydobywała się z tych przecudnych wnętrz pałacu i domku dla fotografów.

No i stało się, zachorowałam wtedy na przewlekłą chorobę „Złodziejewomanię” z której nawet nie próbuję się leczyć 🙂

Potem były warsztaty „Postprodukcja dla fotografujących” Znowu wiele doświadczeń, wiedzy (Karol jest genialnym nauczycielem) i możliwość sfotografowania pięknych dziewcząt.

Kolejne spotkanie z Antoniną Dolani. Cudowna! „Fashin, a z duszą” to bardzo trafne określenie! Panda to wulkan energii i ciekawych pomysłów, dziewczyna chętnie dzieląca się swoim doświadczeniem. Polecam wszystkim!11

Przyszła też kolej na „Master Class” z Anka Zhuravleva. Wspaniał osoba opowiadająca ciekawe historie swoimi fotografiami. Zupełnie nowe spojrzenie, nowa wiedza. Po raz kolejny nabrałam więcej świadomości. Przyjemne uświadomienie sobie, że cały czas można się uczyć i czerpać inspiracje od wspaniałych ludzi.

W tym roku w maju udało mi się spotkać przecudną Asię Kustrę! Nie mogę powiedzieć inaczej!!! Polecam, polecam, polecam!!! Kolejna czarodziejka! Kolejna osoba, która nie ukrywa odpowiedzi na wnikliwe pytania! Przy okazji spotkania z takimi mistrzami niezmiernie ważne jest aby dobre zdjęcia powstały przy współpracy ze świetnymi modelkami, pięknie wystylizowanymi (podziękowania dla Ewy Michalik) i umalowanymi. To wszystko jest dobrze zorganizowane.

Na tych wszystkich warsztatach powstało sporo ciekawych zdjęć. Jestem osobą dosyć powściągliwą jeśli chodzi o chwalenie się zdjęciami. Uważam, że dopełnieniem dobrego zdjęcia jest dobra obróbka.

Dlatego postanowiłam poznać tajniki „Fotomalarstwa cyfrowego”. Karol Kalinowski, to nauczyciel, o którym już nie jedna osoba wiele dobrego napisała. Ja się po prostu z tymi osobami ze wszech miar zgadzam!!! Dużo się nauczyłam od Karola!

Ten list wygląda trochę jak podsumowanie, ale bynajmniej!!!!! Do Złodziejewa będę wracać jeszcze wiele, wiele razy!!!

Jest jeszcze w kalendarzu warsztatów wiele propozycji, które mnie nęcą i prędzej, czy póżniej się u Was pojawię!

Życzę samych dobrych, życzliwych i kreatywnych ludzi w otoczeniu Złodziejewa!

Uściski Złodziejko!!! Skradłaś mi kawałek serca, a nad magią, która przemyka się po pałacu i ogrodzie nie masz już kontroli. Ona tam po prostu jest 🙂

Margaret.