Sylwia Ragan o Rudym plenerze, na którym jej nie było 😀
Nie byłam na tych warsztatach, czego ogromnie żałuję i pewno nie przestanę do przyszłego października 😀 ale prezentuję post dla pokazania fantastycznego podejścia i profesjonalizmu organizatorów oraz wszystkich współpracujących przy projekcie. Ogarnąć coś tak dużego, to naprawdę potężne logistyczne wyzwanie. Z całego serca gratuluję i mogę tylko pozazdrościć Kolegom i Koleżankom Fotografom, którzy mogli „konsumować” owoce tych działań swoim sprzętem i oczami.
Komentarze