Mając już za sobą kilka edycji warsztatów ślubnych chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami i zdać fotorelację, by słowo stało się obrazem i służyło jako dowód jakości naszych szkoleń dla fotografów ślubnych.
Przede wszystkim warto zaakcentować, że jako pierwsi w Polsce (i pewnie poza jej granicami także) wtargnęliśmy (i to nie siłą) do kościoła. Kurs ślubny to nie tylko teoria, wykłady z Photoshopa, ale przede wszystkim mnóstwo praktyki. Jako że pisząca ten program również ma kilka wykonanych ślubów na koncie, najpierw zastanowiła się, czego oczekiwałaby, gdyby czuła się niepewnie, gdyby dopiero zaczynała nawet nie przygodę z fotografią ślubną, ale gdyby zaczynała poważnie myśleć o swoich klientach i chciała rzetelnie wykonać powierzone zadanie…
Trzeba było odpowiedzieć sobie na pytanie: gdybym była młodą panią (a byłam), to czego przede wszystkim oczekiwałabym od fotografa ślubnego, co byłoby dla mnie najważniejsze. Otóż uważam, że najważniejsza w dniu ślubu jest sama ceremonia, a fotograf przede wszystkim powinien być PROFESJONALISTĄ. Brzmi to sensownie, nieprawdaż? Miałam zatem zadanie. Ale jak to zrealizować, by z grupą fotografów i młodą parą wejść do miejsca świętego i odtworzyć przebieg ceremonii i to w dodatku tak, by uczulić ich na godne tego miejsca zachowania, odtworzyć krok po kroku tę wyjątkową uroczystość? Spotkać na swojej drodze Księdza – miłośnika fotografii, który z pełnym zrozumieniem, bez niepotrzebnej sztywności podszedł do zadania – takie szczęście wsparte przez upór mogło się przydarzyć tylko Złodziejce :).
Z wielkim powodzeniem przeprowadziliśmy już kilka szkoleń w przepięknym barokowym przyklasztornym kościele w Kcyni. Opowiedzieliśmy o ważnych i trudnych chwilach i z perspektywy księdza i z perspektywy fotograf – nad całością czuwało dwóch księży – ksiądz celebrujący mszę, ksiądz narrator, fotograf prowadzący Jacek Batkowski i czuwająca nad całością Złodziejka. Mamy potwierdzoną wrażeniami uczestników nadzieję, że tak zorganizowany kurs sprawił, iż Uczestnicy poczuli się w kościele pewniej i przestał on ich przerażać. A my jesteśmy pewni, że już teraz ważne moment nie zostaną przeoczony, oni będą w kościele prawie nie zauważalni i nie drażniąc księży, oddadzą materiał, który zadowoli młode pary.
Kościół to tylko godzina – czas, który mija błyskawicznie, ujęcia, których nie można powtórzyć, dlatego jest tak ważne, by nic nie sknocić. Ale na tym praca fotografa ślubnego się nie kończy…
Zanim wykonamy pierwsze zlecenie, musimy solidnie przygotować atrakcyjną ofertę, mało tego, musimy sprawić, byśmy przez klientów zostali odnalezieni i zauważeni. Musimy wiedzieć, w jaki sposób korespondować z młodą parą, jak przeprowadzić pierwszą rozmowę. Zanim przystąpimy do fotografowania musimy wiedzieć, jaki sprzęt powinien znaleźć się w torbie i jak radzić sobie z kryzysowymi sytuacjami. Przed ceremonią powinniśmy zatrzymać chwile wzruszeń i napięcia podczas przygotowań i błogosławieństwa. I o tym wszystkim także opowiadamy na naszych warsztatach. Praktykę zaczynając już od przygotowań właśnie, które odbywają się w pięknym, stylowym mieszkaniu w pałacu Jasminum.
Oczywiście podczas przygotowań nie powinniśmy zapomnieć o detalach…:
Po ceremonii, najczęściej w innym dniu następuje plener z młodą parą. Jest to nie lada wyzwanie. Tu już nie liczy się takt i refleks jak podczas przygotowań i ceremonii, ale przede wszystkim kreatywność. Podczas pleneru z fotoreportera zmieniamy się w artystę i reżysera. Na wszystkich warsztatach ślubnych postaramy się zaszczepić w Was kreatywność i odwagę w stwarzaniu ciekawych sytuacji i interakcji między zakochanymi. Opowiemy też o podstawach kadrowania i komponowania zdjęć.
Ale oczywiście i na tym praca fotografa ślubnego się nie kończy. Tak właściwie to ona na dobre się dopiero zaczyna. Mamy już materiał wyjściowy. Ale w czasach fotografii cyfrowej to tylko surowy zrzut z aparatu, który trzeba uatrakcyjnić. Niestety bez cyfrowej obróbki zdjęć nasze fotografie zginą w tłumie i masie. Tu z pomocą pobieży nasz niezastąpiony grafik – Karol Kalinowski. Opowie o work flow fotografa ślubnego, zdradzi podstawowe sekrety obróbki, a także uczuli na ważne sprawy związane z przygotowaniem zdjęć do wydruku.
Macie do wyboru dwa różne programy: zawierające spotkanie z księdzem, połączone z możliwością otrzymania zaświadczenia kurialnego dla operatorów audiowizualnych uwieczniających uroczystości liturgiczne, w których nad Wami czuwać będzie aż 5 osób: dwóch księży, Jacek Batkowski – fotograf prowadzący całość, Karol Kalinowski – grafik, Marcelina Oczkowska – wsparcie merytoryczne, organizator oraz wersję warsztatów dla tych, którzy w kościele czują się pewnie, a zależy im przede wszystkim na teorii, zajęciach z marketingu, poznaniu najwłaściwszego sprzętu, czyli zajęcia dzień krótsze bez księży. Aktualne programy znajdziecie tu:
Jak widać powyżej warsztaty ślubne w Złodziejewie to nie tylko szkolenie mające na celu poprawić jakość naszej pracy, ale także humory uczestników. Zawsze staramy się, by czas w Złodziejewie był czasem spędzonym w gronie ludzi pełnych pasji. To czas wypełniony po brzegi teorią i praktyką, możliwość zdobycia wiedzy oraz zdjęć do swojego ślubnego portfolio.
Do zobaczenia w Złodziejewie zatem!
Komentarze