Beata Banach to nasza królowa koloru. To artystyczna dusza niemalże od urodzenia. Talenty do wszelkich sztuk przejawiała już od dziecka: śpiew w chórze i w zespole wokalnym, plastyka, gra na gitarze oraz ogólnie pojmowane zajęcia techniczne – szycie, dzierganie, konstruowanie, projektowanie odzieży.
Jej przygoda z fotografią zaczęła się w podstawówce od zabawy fotografią czarno-białą i ciągnęła się do liceum. W tym czasie buszowała także w ciemni fotograficznej. Naturalną kolejnością była domowa fotografia dziecięca i rodzinna. Jednak prawdziwa przygoda z fotografią zaczęła się od podróżowania po świecie, bywania na forum fotograficznym gdzie publikowała swoje foty i uczyła się jak je doskonalić oraz oczywiście od czasu bywania na warsztatach w Złodziejewie,dzięki którym jak sama mówi jej miłość do fotografii rozkwitła w pełni i dopiero tutaj nauczyła się patrzenia na fotografię sercem, a nie samą techniką. Duży wpływ na jej wrażliwość i postrzeganie kolorów, komponowanie ich, miały podróże. Zwiedziła wiele fantastycznych miejsc na świecie od klimatów rajskich, palmowych aż po arktyczne, połowę z nich jako załogant jachtu dalekomorskiego. Brała udział w arktycznej wyprawie podczas której opłynęłam Spitsbergen. Na codzień pedagog.