Iwona Weiss, z wykształcenia inżynier i manager, fotograf z powołania i z pasji.
Zwariowana wieczna optymistka, zakochana w Indiach, zawieszona w życiu pomiędzy dwoma kontynentami. Odkąd została fotografem jej świat się zmienił, nic nie jest takie, jakie było dotychczas, wszystko postrzega teraz przez pryzmat pięknego światła, koloru czy wymarzonej kompozycji. Wszystko stało się jak obraz, który pragnie namalować aparatem.
W swojej fotografii stawia na naturalność, ukazanie relacji i więzi łączących modeli oraz emocji, które zdają się krzyczeć do otaczającego świata. Jako artysta, czerpie inspiracje z wszystkiego co ją otacza: miejsc, które odwiedza, ludzi których spotyka na swojej drodze, chwil i sytuacji, w których się znajduje. Szuka piękna w zwykłych chwilach i normalności.
Oczy są początkiem wszystkiego co robi. Tutaj zaczyna się jej kreatywna wizja, która następnie zostaje przetłumaczona przez umysł na coś co pragnie pokazać odbiorcy, potem z pomocą przychodzi serce, które dodaje fotografii strony emocjonalnej i więzi pomiędzy nią jako fotografem a modelem, oraz fotografem a odbiorcą.
Kocha kolor, fakturę i światło.
W Złodziejewie prowadzi warsztaty noworodkowe, ciążowe i dziecięce.
A jakie zdjęcia najbardziej zapamiętacie po latach? Które są tego warte? Te w których są emocje.
Iwona w swoich zdjęciach zamiast dbać o przebrania (nie ubrania), pozycjonowanie noworodków, dba o pokazanie relacji, uczuć niezwykłych chwil oczekiwania na dzidziusia i chwil po jego przyjściu na świat, dlatego jej fotografia, tak samo jak spotkania z nią zawsze bedą na czasie.