Referencje

Madziu, serdecznie dziękuję Ci za kolejne warsztaty, które zawsze są dla mnie źródłem ogromnej inspiracji. To właśnie dzięki Tobie moja przygoda z fotografią kulinarną rozkwitła na poważnie, a każdy dzień związany z nią przynosi mi niezwykłą radość. Dziękuję Ci za to, że jesteś częścią mojej drogi artystycznej i za to, że dzięki Tobie odkrywam nieznane dotąd możliwości w świecie fotografii.

Takie marzenie zrealizowałam w maju wyjeżdżając na „Twórcze wczasy w Złodziejewie – 7 fotografów w 6 dni”
Codziennie miałam warsztaty z innym prowadzącym, który zdradzał tajniki swojej pracy.
Podczas warsztatów z Karolem Kalinowkim uczyliśmy się zasady tworzenia opowieści zamkniętych w tryptyk czyli trzy zdjęcia.
Po części teoretycznej nadeszła część praktyczna – Zanim zobaczyliśmy modelki mieliśmy wymyślić historię, wybrać miejsce i stylizację. Przyznam, że zadanie niełatwe gdy ma się na to 20 minut. Moją inspiracją była stara gorzelnia znajdująca się na terenie Złodziejewa. Opuszczone pomieszczenia przypominały dawne szpitale psychiatryczne. I tak zrodził się pomysł pokazania osamotnienia, szaleństwa i rezygnacji.

Piszę, ponieważ ja jestem z tych zachwyconych. Pierwsze warsztaty na których mogłabym nie zrobić żadnego zdjęcia, a i tak wyszłabym z nich z ogromną dawką wiedzy, inspiracji i motywacji. Na tych warsztatach uczyłam się przede wszystkim jak patrzeć, żeby widzieć!!!!!

Słowo „polecam” zabrzmi banalnie, ale na warsztaty do Davida warto pojechać, a jeśli odbywają się one w takim miejscu jak Złodziejewo to naprawdę niczego więcej chcieć nie można…

Jeszcze raz serdecznie dziękuje za możliwość uczestniczenia w tak cudownych warsztatach. Poczułam znów, że żyję i już szykuję się na następne.

Witaj Marcelino,

Chciałam bardzo serdecznie podziękować za gościnę w Złodziejewie.

Warsztaty z Beata były wspaniałe pod każdym względem. Dziękuję za Twoją opiekę i za wspaniałe pyszności od Pań z kuchni.

Do zobaczenia mam nadzieję niedługo.

Serdeczności.

Miałem przyjemność uczestniczyć w warsztatach fotografii artystycznej z  Beatą Banach, które odbyły się w jeden z marcowych weekendów w uroczym pałacu Jasminum w Złodziejewie..

Marcelina, która była organizatorem zadbała o profesjonalny przebieg warsztatów.

Poznałem wspaniałych ludzi poszukujących własnej drogi, stylu w fotografii.

Dziękuje Wszystkim a w szczególności Beacie.

Beatko, dziękuję za ogrom wiedzy, anielską cierpliwość i pozytywną energię.

Nie byłoby zdjęć gdyby nie wspaniałe, profesjonalne modelki.

Dziękuje.

Kolejny raz nie zawiodłam się, było tak samo magicznie jak za pierwszym razem. Warsztaty z Beatą Banach pierwsza klasa, przepiękne modelki i makijaże, bajkowe kreacje w cudownym otoczeniu Pałacu, dzięki którym mogło powstać mnóstwo pięknych kadrów pod okiem tak wspaniałej prowadzącej…

a nad wszystkim jak zawsze czuwała Marcelina, bardzo dziękuje i pozdrawiam serdecznie całą ekipę.

Najbardziej twórczy weekend w moim życiu spędziłem właśnie tu, na warsztatach w Złodziejowie. Niesamowite miejsce, cudowni ludzie, rewelacyjna atmosfera, która panowała od przyjazdu po ostatnie chwile spędzone w tym cudownym miejscu. Byłem tam pierwszy raz, ale już teraz wiem, że to miejsce będzie dla mnie odskocznią od rzeczywistości, odskocznią od codziennego życia. Na pewno tam wrócę i to nie jeden, nie dwa a wiele razy tak cudownie się tam czułem. Mimo iż były to bardzo intensywne warsztaty fotograficzne, wróciłem wypoczęty z niesamowitą wiedzą i poczuciem, że moje zdjęcia w końcu będą lepsze.

Co do samych warsztatów, spodziewałem się mniejszej otwartości prowadzących a tu okazało się, że nie ma pytań bez odpowiedzi, nie ma problemów bez pomocy. Beata podzieliła się z nami wszystkim, czym tylko mogła i była w stanie. Przekazała nam ogromną ilość wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Dzięki niej zacząłem zwracać uwagę na drobiazgi takie jak ułożenie dłoni, palców, włosów itd. otworzyła mi oczy.

Warsztaty się skończyły a Beata cały czas nam pomaga, doradza i poświęca swój prywatny czas, co tu dużo mówić całość przerosła moje najśmielsze wyobrażenie o tego typu warsztatach.

Podsumowując nie mogę nie podziękować Marcelinie za ciepłe przyjęcie nowej i nieznanej jej osoby, za wszystkie ciepłe słowa no i za to miejsce, za stworzenie go takim, jakim jest. W Złodziejowie od mojego przyjazdu do wyjazdu nie było nawet jednej rzeczy, którą bym zmienił, poprawił. Pokoje, kuchnia, magiczna rodzinna atmosfera qrcze nawet pogoda była cudna …. na pewno tam wrócę..

Jeszcze raz dziękuję za cudowny weekend.

Cześć Marcelinko,

Przyznam szczerze, że już wcześniej chciałam do Ciebie napisać, ale dni mijają mi jak szalone ostatnio. Na szczęście udało mi się dziś znaleźć trochę czasu, aby opisać moje przemyślenia na temat warsztatów twórczych w Złodziejewie.

Przede wszystkim raz jeszcze chciałam Ci bardzo serdecznie podziękować za możliwość wzięcia udziału w warsztatach fotografii artystycznej, które organizujesz. Było to dla mnie fantastyczne doświadczenie.

Miejsce, które stworzyłaś jest doprawdy wyjątkowe. Magiczne Złodziejewo skradło moje serce już od pierwszych chwil mojego pobytu. Ach…Te stylowe wnętrza, wiszące wszędzie wspaniałe fotografie, wszystkie detale wystroju, magiczny, niczym zaczarowany, ogród, no i te cudowne zakątki…tego nie da się opisać. Trzeba tam być, zobaczyć, poczuć. Wszystko to, czego szukałam znalazłam właśnie w Złodziejewie. Jadąc na warsztaty nawet nie przypuszczałem, jak wiele mogą mi dać… Dziękuję ci za to miejsce, które stworzyłaś z taką dbałością i pieknem! Zatem jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy warto wybrać się do tego miejsca, z ręką na sercu mogę powiedzieć – absolutnie warto! Naprawdę tęsknię i już wiem, że to była dopiero moja pierwsza wizyta z wielu w tym magicznym miejscu.

Dajesz tyle cudownego nam… ludziom, fotografom. Dziękuję Ci za te bajkę… Ja w niej trwam i trwać chce jak najdłużej.

Ale przecież nie byłoby tych warsztatów gdyby nie ludzie, których zapraszasz do współpracy. Warsztaty z Beatą Banach…och przecudowne! Bardzo dziękuję za te intensywne dni pełne inspiracji i sztuki. Beatka jest niezwykle otwartą osobą i tak chętnie dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą. To niesamowite! Praca i praktyka pod okiem jej samej to naprawdę krok na wyższy poziom w fotografii. Na tych warsztatach odkryłam tak wiele, odkryłam magię fotografii artystycznej, malarskiego piękna, światła, cudownych kadrów, odkryłam też jeszcze bardziej… siebie. Teraz już wiem, że chcę jeszcze więcej, lepiej i właśnie tak!

Warsztaty, miejsce, klimat, prawdziwa sztuka fotografii… fantastyczne przeżycia, doświadczenie! Jestem naprawdę wdzięczna, za to wszytko czego doświadczyłam podczas mojego weekendu w Złodziejewie. To magia, w której trwam i trwać chcę jak najdłużej.

Wierzę w to, że w naszym życiu nic nie zdarza się przez przypadek. Błądzimy czasami krętymi drogami by dotrzeć w miejsce, w którym czujemy, że jesteśmy dokładnie tam gdzie już dawno powinniśmy być. Takie właśnie jest Złodziejewo.

Pierwszy raz dotarłam do Złodziejewa na warsztaty z Magdą Berny – było magicznie i bajkowo.  Cudownie było współtworzyć z Magdą baśń pełną ukrytych znaczeń. Zakochałam się w klimacie tego miejsca, każdy przedmiot wydaje się tam opowiadać swoją historię.

Jednak podczas warsztatów z Beatą Banach doznałam olśnienia. Beata zaskoczyła mnie od pierwszych chwil kiedy ją poznałam. Jej otwartość w dzieleniu się wiedzą, połączenie niezwykłej wrażliwości z siłą, ogromne pokłady pozytywnej energii i umiejętność wydobycia z innych ludzi tego co w nich najcenniejsze. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Beata maluje światłem i kolorem opowieść, którą uwiecznia w fotografii. Beata to typ Mistrza który unika zbędnego dystansu, który pokaże wiele  możliwości ale będzie Cię wspierał w wyborze własnej drogi.

Jestem wdzięczna Marcelinie za to, że stworzyła miejsce, które inspiruje i zachwyca pięknem. Jestem wdzięczna losowi ze to, że zaprowadził mnie do Złodziejewa. Jestem wdzięczna Beacie za każdą chwile wspólnej pracy.

Jeśli szukasz miejsca, które pozwoli Ci spotkać niezwykłych ludzi, które uwiedzie Cię swoją niezwykłością ale pozwoli też spotkać się z samym sobą – swoją wrażliwością i swoimi marzeniami – jedź koniecznie do Złodziejewa.

Do zobaczenia!!!!!!

Chciałabym podziękować za wspaniałą organizację warsztatów, za nietuzinkowy klimat każdej chwili spędzonej w magicznym miejscu Złodziejewa, przepyszne – lepsze niż u mamy – jedzonko, przemiłe upominki, a przede wszystkim za starania wszystkich osób – począwszy od fryzury, makijażu, stylizacji, po aktorską grę Modelek – aby sesja była profesjonalna, wyjątkowa, na wysokim poziomie, by nasze fotografie były niepowtarzalne i zjawiskowe.

Beacie Banach serdecznie dziękuję za wyprostowanie meandrów fotografii portretowej, wspaniałą wymianę myśli, za cierpliwość, ciepło, otwartość, wrażliwość, i serdeczność, którą nas obdarowała. Wspaniale było chociaż przez chwilę pobyć w Jej świecie malarskich obrazów kreowanych obiektywem. Na długo pozostanie w mej pamięci to spotkanie.

To było niezwykłe przeżycie, nie mogę w to uwierzyć, spełniło się moje największe fotograficzne marzenie.

Dzięki, ten czas zapamiętam jako niezwykły.

Marcelina stworzyłaś coś tak nieziemskiego, że nikt nigdy temu nie dorówna. Byłam w wielu miejscach przez te 7 lat, ale tylko u Ciebie czuję się SOBĄ i u źródła. Pewnie słyszysz to często, ale będę Ci to powtarzać do znudzenia.

„When you feel life is out of focus… always return to basic of life: breathing”. Mr Miyagi

Miłość do fotografii jest najpiękniejszą rzeczą, jaka mi się przytrafiła w życiu. Ale gdy się jej zanadto poddasz, nie zachowasz dystansu, dopuścisz do siebie wątpliwości lub nie będziesz asertywny – potrafi być zdradliwa i wypala do cna. Jest jak ogień. Potrafi Cię ogrzać, trzymać przy życiu i dawać szczęście, ale nieujarzmiony sprawi, że spłoniesz żywcem. Myślę, że jeszcze dwa dni temu byłam dokładnie w takim momencie.

Jako dziecko oglądałam Karate Kid. Mr Miyagi powiedział w pewnym momencie coś, czego wtedy do końca nie rozumiałam: „Kiedy w życiu zaczyna się walić, wróć do początku – do oddychania”.

Udałam się więc do źródła. Do Złodziejewa. Weekendy z mistrzami: Kolor i kreacja – Ronny Garcia :: Do miejsca, gdzie dokładnie 7 lat i 3 miesiące wcześniej powróciłam do fotografii po 13 latach długiej tułaczki przez nie swoje historie.

Gdy dowiedziałam się, że Ronny przyjeżdża do Polski prowadzić warsztaty fotograficzne – byłam zachwycona. Jego styl jest zupełnie odmienny od mojego – pełen kolorów i światła. Te dwa dni w Jego towarzystwie to bezcenne chwile. Okazał się wspaniałym człowiekiem z piękną duszą. A ja poczułam, jak to jest znów oddychać w zgodzie ze sobą.

Thank you Ronny for everything!

Ogrom wiedzy. Ronny nie krył przed nami wiedzy wręcz przeciwnie każdy szczegół swojej pracy chciał nam przekazać, mógłby siedzieć i tłumaczyć jedno zdjęcie cały dzień gdyby było tyle czas.

Jeszcze raz bardzo dziękuję… było naprawdę wspaniałe a wiedza, którą nam przekazałaś już zaczyna pozytywnie wpływać na efekty pracy!!! Pierwsza próba sił przyniosła naprawdę zaskakujące efekty.

Wiola Jóźwik, Kolor i kreacja z Ronny Garcia: Hej jeszcze raz bardzo dziękuję to zdecydowanie najlepsze warsztaty na jakich byłam. Ronny Garcia – niesamowita osobowość, ogromna dawka wiedzy i najlepszy tłumacz Hubert Adamczyk.

Dziękuje całej grupie za cudowną atmosferę wróciłam z niesamowitą energią i motywacją. Do zobaczenia.

Cudowna atmosfera, świetne warsztaty i organizacja, pyszne jedzonko i magia o której Asia mówiła od zawsze. Jestem zakochana i na pewno wrócę. Tylko Złodziejewo i Marcelina Oczkowska – takiego klimatu i organizacji nie ma nigdzie.

DZIĘKUJĘ


Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER