< Oczami KEIT: Kulisy Złodziejewskie IV …tylko raz na milion lat… >

Pomiędzy słowami, a ich brakiem…

Marcelina Oczkowska

Gdy rozmawiam z większością fotografów, których szanuję, okazuje się, że biorą oni w ręce aparat i urzeczywistniają swoje wizje w małej czarnej puszce przez szkiełko głównie dlatego, że słowa przestały im wystarczać. Tak jak i mi kiedyś…

No bo jak wyrazić setki kłębiących się myśli w okamgnieniu? W czasach, kiedy mamy tylko okamgnienie na to, by wyrazić, co czujemy… Trudno jest zatrzymać się w tym pędzie, niebezpieczeństwem jest wysiąść, (zwalniają tylko szaleńcy i słabi). Do tego samego pociągu już nie wsiądziesz – nie zmieścisz się, spóźnisz… Wciąż coś nam umyka. Gonitwa, gonitwa, gonitwa. Wyścig pomysłów, wyścig myśli, wyścig małych siejących grozę (ale uśmiechniętych) gryzoni. …Obrazy, obrazki, fotki, foteczki…. Zewsząd atakują nas obrazki uśmiechniętych roznegliżowanych ładnych pań zachęcających nas do czegoś, czegokolwiek. Kolejny wyścig, by zdobyć coś i mieć. By zatrzymać młodość, bo przecież stare niemodne. Nawet starych ludzi, jako coś niewygodnego, wyrzuca się do bezterminowej poczekalni. Nawet „stare” żony należy wymieniać. Kult młodości. Co drugi naukowiec, nauczyciel akademicki ma swą nowiutką żoną – obecną lub byłą studentką.

fot. Piotr Rojewski

Ranimy, porzucamy. A przecież znamy ból, więc dlaczego to robimy? Każdy chce żyć godnie. A każdy rani. I goni, biegnie z rozpostartymi łokciami. Mutacja szczura i sępa szuka nowości… i ładnych obrazków. Już coraz mniej myśli, coraz mniej czyta. Wracamy do piktogramów. Reklamy, bilboardy to dla mnie znaki ostrzegawcze tych czasów. To one determinują nasze życie. Dlatego nie mam telewizora. W mieście zamykam oczy. Widzę tam głównie szarych ludzi. Pewnie dlatego, jak przystało na nostalgika, zawsze szukałam innych światów. Może między innymi dlatego Złodziejewo owiewa duch minionych wieków, bo jak przewrotnie poprzez swój najnowszy film wykładał Woody Allen: ludzie żyjący przeszłością uważają, że byliby szczęśliwsi, gdyby urodzili się w odległej przeszłości, w „złotym wieku”, który dla każdego jest czymś innym. „Nostalgia to represja bolesnej teraźniejszości”.

fot. Jarek Lipczyński

Wielkim szczęściem Złodziejewa jest niezaprzeczalny fakt, że przyciąga ono ludzi, wrażliwych, którzy szukają innego świata – tego wgłębi siebie. Potrafią zatrzymać się – popatrzeć i zobaczyć, słuchać i usłyszeć. Jest jakaś magia w tym miejscu, która spina klimatycznie zdjęcia, tak różne od siebie, a jednak w czymś spójne. Wyselekcjonowane modelki, które poza pięknymi buziami i ciałami mają dusze, pomagają uczestnikom opowiadać historie stare jak świat…

fot. Kasia Maćkowska

Zapraszam do obejrzenia zdjęć, które powstały głównie na zajęciach z Izą Urbaniak, kiedy to uczestnicy mają za zadanie stworzyć serię lub tryptyk, a także na zajęciach z Andrzejem Frankowskim i Kasią Gębarowską.

fot. Adam Wysoczański

fot. Marcin Chajrewicz
fot. Jola Knichalska
fot. Jola Knichalska

fot. Wojtek Trzepizur
fot. Berenika Łysogórska

Wasza Złodziejka

Anna R:

Piękne i prawdziwe słowa, piękna dusza i umysł autorki, piękne miejsce....wszystko to przyciąga jak magnes, z biegiem czasu działa na mnie coraz to mocniej.
Tęsknię Marcelino
ania r.

Anonymous:

Piękne.

MiKo:

Piękne tryptyki.

m:

cała prawda

Daria:

Piękna, głęboka treść do tego piękne zdjęcia powstałe w zaczarowanym miejscu pełnym zdecydowanie nie-szarych ludzi ...

Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER