Referencje

Iwona Czubek, mam 48 lat, mieszkam w Cerekwi, wsi pod Radomiem, prowadzę z mężem firmę informatyczną.

Arkadia dzieciństwa

Marcelino, Tobie dziękuję za wspaniałą organizację, atmosferę. Skradłaś kolejną cząstkę mojej duszy, ale wiem, że u Ciebie będzie bezpieczna 😉

Długo się zastanawiałam, czy dla amatorki, która nigdy nie fotografowała ludzi, te warszaty będą odpowiednim krokiem. To był najlepszy wybór! Mam w sobie tyle dobrych emocji, pomysłów…..

Wam dziewczyny dziękuję za towarzystwo, Waszą energię, rozmowy, humor……cudownie było Was poznać.

Do zobaczenia!!!

Z pozdrowieniami

Iwona Czubek

Lena Błachowicz, 38 lat, Łódź,

WSZYSTKIE KOLORY BEATY BANACH

Cześć Marcelinko,

Przyznam szczerze, że już wcześniej chciałam do Ciebie napisać, ale dni mijają mi jak szalone ostatnio. Na szczęście udało mi się dziś znaleźć trochę czasu, aby opisać moje przemyślenia na temat warsztatów twórczych w Złodziejewie.

Przede wszystkim raz jeszcze chciałam Ci bardzo serdecznie podziękować za możliwość wzięcia udziału w warsztatach fotografii artystycznej, które organizujesz. Było to dla mnie fantastyczne doświadczenie.

Miejsce, które stworzyłaś jest doprawdy wyjątkowe. Magiczne Złodziejewo skradło moje serce już od pierwszych chwil mojego pobytu. Ach…Te stylowe wnętrza, wiszące wszędzie wspaniałe fotografie, wszystkie detale wystroju, magiczny, niczym zaczarowany, ogród, no i te cudowne zakątki…tego nie da się opisać. Trzeba tam być, zobaczyć, poczuć. Wszystko to, czego szukałam znalazłam właśnie w Złodziejewie. Jadąc na warsztaty nawet nie przypuszczałem, jak wiele mogą mi dać… Dziękuję ci za to miejsce, które stworzyłaś z taką dbałością i pieknem! Zatem jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy warto wybrać się do tego miejsca, z ręką na sercu mogę powiedzieć – absolutnie warto! 🙂 Naprawdę tęsknię i już wiem, że to była dopiero moja pierwsza wizyta z wielu w tym magicznym miejscu.

Dajesz tyle cudownego nam… ludziom, fotografom. Dziekuję Ci za te bajkę… Ja w niej trwam i trwać chce jak najdłużej.

Ale przecież nie byłoby tych warsztatów gdyby nie ludzie, których zapraszasz do współpracy. Warsztaty z Beatą Banach…och przecudowne! Bardzo dziękuję za te intensywne dni pełne inspiracji i sztuki. Beatka jest niezwykle otwartą osobą i tak chętnie dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą. To niesamowite! Praca i praktyka pod okiem jej samej to naprawdę krok na wyższy poziom w fotografii. Na tych warsztatach odkryłam tak wiele, odkryłam magię fotografii artystycznej, malarskiego piękna, światła, cudownych kadrów, odkryłam też jeszcze bardziej… siebie. Teraz już wiem, że chcę jeszcze więcej, lepiej i właśnie tak!

Warsztaty, miejsce, klimat, prawdziwa sztuka fotografii… fantastyczne przeżycia, doświadczenie! Jestem naprawdę wdzięczna, za to wszytko czego doświadczyłam podczas mojego weekendu w Złodziejewie. To magia, w której trwam i trwać chcę jak najdłużej.

Do następnego! 🙂

https://www.facebook.com/lenablachowicz/?fref=ts

Kamil Sobolewski, lat 37 z zawodu I wykształcenia Informatyk, Gdynia

Warsztaty: Wszystkie kolory Beaty Banach

Najbardziej twórczy weekend w moim życiu spędziłem właśnie tu, na warsztatach w Złodziejowie. Niesamowite miejsce, cudowni ludzie, rewelacyjna atmosfera, która panowała od przyjazdu po ostatnie chwile spędzone w tym cudownym miejscu. Byłem tam pierwszy raz, ale już teraz wiem, że to miejsce będzie dla mnie odskocznią od rzeczywistości, odskocznią od codziennego życia. Na pewno tam wrócę i to nie jeden, nie dwa a wiele razy tak cudownie się tam czułem. Mimo iż były to bardzo intensywne warsztaty fotograficzne, wróciłem wypoczęty z niesamowitą wiedzą i poczuciem, że moje zdjęcia w końcu będą lepsze.

Co do samych warsztatów, spodziewałem się mniejszej otwartości prowadzących a tu okazało się, że nie ma pytań bez odpowiedzi, nie ma problemów bez pomocy. Beata podzieliła się z nami wszystkim, czym tylko mogła i była w stanie. Przekazała nam ogromną ilość wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Dzięki niej zacząłem zwracać uwagę na drobiazgi takie jak ułożenie dłoni, palców, włosów itd. otworzyła mi oczy.

Warsztaty się skończyły a Beata cały czas nam pomaga, doradza i poświęca swój prywatny czas, co tu dużo mówić całość przerosła moje najśmielsze wyobrażenie o tego typu warsztatach.

Podsumowując nie mogę nie podziękować Marcelinie za ciepłe przyjęcie nowej i nieznanej jej osoby, za wszystkie ciepłe słowa no i za to miejsce, za stworzenie go takim, jakim jest. W Złodziejowie od mojego przyjazdu do wyjazdu nie było nawet jednej rzeczy, którą bym zmienił, poprawił. Pokoje, kuchnia, magiczna rodzinna atmosfera qrcze nawet pogoda była cudna …. na pewno tam wrócę..

Jeszcze raz dziękuję za cudowny weekend.

Tomasz Twardowski, 30 lat,

Pracuje w underwritingu (ocena ryzyka ubezpieczeniowego)
Warsztaty fotografii ślubnej
Dziękuję za wspaniałe chwile,
byłem na warsztatach z polecenia Niny i nie zawiodłem się, wręcz było lepiej niż wyobrażałem to sobie z opowieści siostry 🙂
Mieliśmy chwilę, aby porozmawiać o magii miejsca i co ludzi przyciąga na Warsztaty w Złodziejewie. To nie jest tylko magia tego miejsca, ale magia tego kto przyjeżdża na te warsztaty, magia tego ile serca wkładacie aby każdy z uczestników mógł wyciągnąć jak najwiecej nauk. To ile serca wkładacie w organizację każdy z uczestników czuje – myślę, że to jest właśnie to „coś” co sprawia, że jest właśnie ta magia, która przyciąga ludzi z całej Polski.
Na pewno jeszcze się spotkamy 😉
Być może rodzeństwo Twardowskich wpadnie kiedyś razem 🙂
Do zobaczenia!

Angelika Kubik (pseudo the-eye), 32 lata mieszkam w Głogowie, zajmuję się teraz na pełny etat fotografią, planuję otworzyć swoją firmę fotograficzną wkrótce. 10 lat podróżowałam i robiłam różne rzeczy zanim odważyłam się myśleć na poważnie o fotografii. W Polsce jestem dopiero od 3 miesięcy.
ABC fotografowania
Witaj Marcelinko,
Chciałam jak najszybciej podzielić się moją opinią na temat warsztatów , choć wiem, że pewnie nie ja pierwsza i nie ostatnia. Czułam podświadomie ,że wybrałam odpowiednie miejsce, ale te zajęcia przeszły wszelkie moje oczekiwania. Wcześniej wyjeżdżając na inny kurs miałam pewne oczekiwania, ale wiedziałam , że nie mogę wymagać zbyt wiele ,bo charakter zdjęć jaki mnie pasjonował wymaga czegoś więcej niż tylko znajomości parametrów aparatu i oświetlenia. Wahałam się co do kolejnego kursu typu ABC ale  powiem szczerze, ze jestem Ci niezmiernie za to wdzięczna – bo był to najlepiej spożytkowany czas i wydane pieniądze w ostatnich kilku latach mojego życia.
Miałam wiele pytań co do fotografii , ale wiedziałam, że wykraczają one ponad przeciętne pytania a KAROL odpowiedział na nie wszystkie , a nawet więcej!!! Czasem nie wie się do końca czego się szuka , ja nie byłam pewna czego mi brakuje , ale wiedziałam że to było właśnie to co dostałam na Waszych warsztatach. Karol przekazał coś więcej niż tylko swoją wiedzę , na pewno nie muszę go chwalić , bo pewnie takich mailów otrzymujesz mnóstwo, jednak dla mnie było to coś naprawdę wyjątkowego i bardzo osobistego. Ja bardzo podejrzliwie patrze na różne kursy, bo zwykle ludzie próbują wyłudzić pieniądze, jednak czułam prawdziwe zaangażowanie i pasję Karola, którą zarażał uczestników. Czułam, że on naprawdę to kocha i chciał chętnie dzielić się swoim doświadczeniem, przy czym był bardzo konkretny, rzeczowy, jego krytyka była asertywna i uzasadniona , ale przede wszystkim potrafił chwalić i zauważał dobre rzeczy we wszystkim. Widać , że to wspaniały człowiek i nie dziwie się, że tam trafił, szkoda że nie ma więcej takich ludzi jak on. Ja na pewno dzięki jego postawię będę do Was wracać i polecać zajęcia z Karolem. Wierze, że każdy prowadzący na pewno odniósł wiele sukcesów osobistych , jednak Karol był bardzo skromny i chętny do pomocy, bez wyniosłości i pokazywania swojej wyższości.  Karol pomógł mi w osobistych dylematach pewności siebie w swojej fotografii, bardzo mnie zmotywował i pokazał jaką drogą iść. Chciałabym podobnie rozmawiać ze swoimi klientami i wykazywać się takim profesjonalizmem, jakim Karol wykazał się na zajęciach. Ja otrzymałam dużo więcej niż się spodziewałam.
Jeśli chodzi o cała resztę to wszystko odbyło się bez zarzutu, pokoje były piękne, jak i cale miejsce, jedzenie wyśmienite, wszyscy byli pozytywnie zakręceni. Pełny profesjonalizm to coś czego szukałam i w końcu znalazłam.
Widzimy się w maju. mam nadzieje, że będę mogła być waszym regularnym gościem.
To chyba na razie tyle , popracuje nad zdjęciami i wyśle je do akceptacji. Dziękuje Ci bardzo za wszystko raz jeszcze. Nie mogę sie doczekać następnego razu.
Pozdrawiam serdecznie cała ekipę 🙂

Joanna Schendziolek, 38 lat, Bawaria, bankowiec, który teraz jest fotografem
Witam Pani Marcelino,
trochę czasu już minęło od warsztatów, ale wciąż czuję się jakbym dopiero stamtąd wyjechała. Wrażenia ogromne. Klimat, profesjonalizm i wspaniali ludzie. Wreszcie zarywając kolejną nockę nie czułam się jak odmieniec. Widzę, że wśród fotografów czy artystów jest to poprostu normalne 🙂
Mam ogromną nadzieję i będę do tego dążyć by przybyć do Złodziejewe jeszcze nie raz.
Tymczasem przesyłam zdjęcia. Czeka mnie zakup nowego obiektywu, gdyż szumy jakie na pewno Pani skarci, mi samej średnio się podobają. Chciałabym je ewentualnie użyć jako małe ikonki, by szum niebył widoczny. Myślę jednak, że wśród tych zdjęć znajdą się równiez i takie, które wyrażą, pokażą, iz zdołałam się czegoś nauczyć.
Pozdrawiam gorąco, Joanna Schendziolek z warsztatów Fotografii Ślubnej

pozdrawiam gorąco i ja naprawde tam jeszcze wrócę  🙂

/ Mam 38 lat, jestem matką dwójki wspaniałych łobuzów, Aurelli i Damiana. Pochodzę z Lubina na Dolnym Śląsku, ale od ponad 14-stu lat mieszkam w Niemczech na Bajerach (czy Bawarii, jak kto woli) w małym miasteczku o nazwie Köfering. Miasteczku, w których chyba wszyscy się znają  🙂
Z wykształcenia jestem bankowcem, ale postanowiłam zmądrzeć i pójść na biciem serca. Początkowo malowałam obrazy, tworzyłam dziwaczne rzeczy, ale zawsze mialam aparat pod ręką. Dlatego od 3 lat tylko fotografuje. W między czasie ukończyłam jakieś studium jako Grafik Design. Troche mi ten kierunek pomaga, jeśli chodzi o zrobienie we własnym zakresie jakis reklam, strony itd. Bawię się głównie PS, poniewaz uwielbiam composing. Ale dużo jeszcze przede mną. Mam dużo myśli, marzeń, ale puki dzieci w domu, czas trzeba jakoś dzielić…

Katarzyna Lewańska Tukaj, lat 50, zamieszkała na Pomorzu, fotografuję i piszę – teksty do albumów przyrodniczych,zeszyty edukacyjne i takie tam, różne dziwne rzeczy… Dziwnym zrządzeniem losu publikuję,miewam okładki…

Musiałam sobie wszystko poukładać w tej mojej rudej łepetynie, przeżyć wszystko jeszcze raz, a później znowu, i znowu. W snach wracam do Złodziejewa: biegam po ogrodzie z aparatem, tłukę butelkę z winem, karmię koty parówkami, wołam dziewczyny na zdjęcia pod latarnią, walczę z fotelem na tarasie…
Do Złodziejewa ściągnęła mnie możliwość pracy pod kierunkiem Eleny Shumilovej. Okazało się jednak, że nie tylko znane nazwisko i doskonalenie umiejętności odegrały w tych warsztatach główną rolę, ważne okazało się miejsce. Złodziejewo to magiczny zakątek, kradnie część duszy każdemu, kto choć raz przestąpił próg pałacu, albo zagościł w ogrodzie. Jedno czego żałuję, to fakt, że nie odkryłam go wcześniej. Przyznam się, że były to moje pierwsze warsztaty w życiu i od razu warsztaty przez wielkie
W.  Wiele się nauczyłam na tych warsztatach – tak, widzę, jak niektórzy się śmieją, ale nauczyłam się: wyciągnęłam wnioski z mojej dotychczasowej pracy, inaczej spojrzałam na swoje zdjęcia, zobaczyłam jak pracują inni. Takiego nagromadzenia pozytywnej energii nie doświadczyłam od bardzo dawna, dawno też nie udało mi się poznać tak wielu fantastycznych ludzi na raz!

Marcelino, nie wiem, jak to zrobiłaś, ale udało Ci się stworzyć zagłębie kultury  fotograficznej. Wrócę. Obiecuję 🙂

Anna Rygielska, 46 lat, Toruń

Minęło już kilka dobrych lat odkąd po raz pierwszy wzięłam udział w warsztatach w Złodziejewie. Nazbierało się tego trochę. Myślę, że teraz dopiero zbieram żniwo tych doświadczeń świadomie i w pełni. To co dla mnie najcenniejsze, to zdobyte doświadczenia z bardzo różnymi fotografami. Na te warsztaty warto jeździć. Cudowne jest, że można z tych warsztatów przywieźć zdjęcia o jakich marzyliśmy, ale przekonałam się też, że nie warto skupiać się na walce o to jedno cudowne ujęcie. Warto słuchać,
obserwować, uczyć się od najlepszych-to zaprocentuje wcześniej czy później-innej możliwości nie ma 🙂

Marcin Pietraszko, mieszkam w Warszawie i zajmuję się amatorsko fotografią. A zawodowo zarządzam dwiema firmami

Spotkanie z Eleną Shumilovą

In February i had a chance and a pleasure to participate in workshop with famous Russian photographer Elena Shumilova. Believe me, it was fantastic experience and i can recommend it to go for it if you will ever have a chance to do so (looking to Elena’s calendar she is very busy, but still number of participants to each workshop is limited).

The workshop was perfectly organized by Marcelina Oczkowska, who is passionate about photography and created fantastic place for everyone who also want to be a part of the society. It’s located about 40km from Bydgoszcz, in Zalesie, where in very old palace with beautiful interiors people can learn different type of photography and post-processing techniques. On the website Warsztaty Fotografii Artystycznej you can find more details about this place, the workshops, people and expert being involved in this project, if i call it this way.

During two days of shooting and discussing our selected pictures we had a chance to understand how Elena is preparing herself and the models for the session, how she looks at the composition and, what is most important, we learned key secrets of Elena’s post-processing workflow. You would be surprised how simple it is (not for me yet). She brought to Photoshop the techniques which she learned being architect and a painter, so the main tools she uses are… eraser and brush. Same what we need to use when drawing the picture on the traditional piece of paper. Here are the pictures i took during the workshops.

And below you can see surroundings of the Palace in Zalesie, where the workshop has been held. Beautiful place where you can find many spots for shooting. But to do so, best is to join one of the workshop organized by Marcelina and her team under the project Warsztaty Fotografii Artystycznej.

I spend 3 fantastic days meeting great people, very passionate and talented. It was interesting experience to see how the famous and professional photographer like Elena works, but also how other people like me are working (ok, they were more experienced for sure

www: www.inthelens.pl

Katarzyna Matuszewska, 38 lat, Warszawa

Fotografowie i miłośnicy fotografii,
Jeżeli jest wsród Was Ktoś, kto się jeszcze zastanawia, czy warto wybrać się na Warsztaty do Złodziejewa, to gorąco je polecam! 🙂
Byłam w Złodziejewie kilka razy, zawsze wracam zadowolona, natchniona, zainspirowana z głową pełną wiedzy 🙂
Na miejscu, w zależności od wybranych warsztatów organizowane są wykłady, plenery oraz praca w studio. Modelki, które współpracują ze Złodziejewem znają swoją pracę i są do niej odpowiednio przygotowane. Złodziejewo posiada szerokie zaplecze stroi i stylizacji oraz mnóstwo klimatycznych zakątków i gadżetów, które doskonale wkomponują się w Wasze kadry:) Wnętrza po których będziecie się poruszać, urządzone są gustownie, mnóstwo tu zabytkowych mebli, wyszukanych detali i eleganckich drobiazgów, na ścianach znajdziecie piękne prace fotograficzne m.in. organizatorki Marceliny Oczkowskiej oraz współpracujących ze Złodziejewem fotografów. Dodatkowym atutem tego miejsca są posiłki, serwowane na pięknej zastawie zawsze syte i pyszne.
Jeżeli nie znacie photoshopa lub znacie go na poziomie średnio zaawansowanym, na warsztatach prowadzonych przez Karola Kalinowskiego nauczycie się jak korzystać z tego kultowego programu dającego niesamowite możliwości. Karol nie pominie nikogo, każdemu pomoże, wytłumaczy i przekaże olbrzymią ilość wiedzy. Trzeba się przygotować na wiele godzin bardzo intensywnej pracy, nie tylko w godzinach dziennych, ale i do późnych godzin wieczornych, podczas których nabędziecie i przećwiczycie nowe umiejętności. A potem to już tylko od Was zależy, czy z tej wiedzy skorzystacie 😉
Cały klimat Złodziejewa napawa spokojem i sprzyja twórczej atmosferze, za co dziękuję organizatorce Marcelinie Oczkowskiej.
Jeszcze raz polecam, i tym co są na początku swojej drogi fotograficznej, jak i fotografom pracującym w zawodzie, którzy są spragnieni wiedzy i osobistego rozwoju.
Katarzyna Matuszewska

Andrzej Lisowski, lat 45, Chief Engineer w  www.vikingrivercruises.com
O Złodziejewie… miejsce, w którym czas się zatrzymuje. Nie zatrzymał, ale właśnie zatrzymuje. To jest miejsce, w którym robisz swoją bajkę. Nie musisz dbać o szczegóły, bo one tam już są. Od łyżeczki przez szafę w Twoim pokoju, po mroczną, ceglaną piwnicę. Szerokie pola w zasięgu ręki, a w zasięgu wzroku wnętrza rodem z Fin-de-Siecle’u. W ciągu dnia kilka razy przenosisz się w czasie w tył i w przód. A brak lokaja w pasiastej kamizelce, to chyba tylko kwestia czasu, tego, który się zatrzymuje…
jeszcze raz dziękuję za klimat i miejsce, i, nomen omen – spore zaangażowanie duchowe, i nie tylko, w to co robisz, Marcelino. Pozazdrościć pewnej ręki i zdecydowania.

Margareta Golba, działalność e-commerce, fotografia, lat 34, Brenna

Do Złodziejewa przyjechałam z drugiego końca Polski na warsztaty z Eleną Shumilovą.

Podróż do Złodziejewa była dla mnie niezwykle miłym doświadczeniem. Miejsce unikalne – takie w jakie najbardziej lubię wyjeżdżać – z historyczną duszą, przepysznym jedzeniem podawanym w stylowej zastawie, na koronkowych obrusach. Na ceglanych ścianach zdjęcia portretowe niczym portrety królów w zamkowych korytarzach, stare szafy wypchane kostiumami, pamiątki, zabytki, stare czarno-białe fotografie.

Warsztaty odbywały się nie tylko w dzień, co mnie bardzo mile zaskoczyło to to, że siedzieliśmy do późnych godzin wieczornych, Elena odpowiadała na nasze pytania, omawiała nasze prace.
Sama sesja zdjęciowa była zorganizowana z wielką dbałością o szczegóły, różnorodność modeli, kostiumy, a nawet zwierzęta do sesji – to nie było tylko tak, aby się nauczyć. Tutaj naprawdę można było zrobić ciekawe kadry.
Po warsztatach otrzymaliśmy dyplomy, pamiątki oraz pamiątkowy wydruk zdjęcia Eleny. Kilka dni później na maila przyszła także prezentacja Eleny, także pełen profesjonalizm i duża zachęta, aby jeszcze tutaj wrócić 🙂

Mika Szymkowiak, fotograf ”od zawsze”, od listopada 2015 na własnej działalności

Profil Złodziejewa obserwowałam na facebook’u już jakiś czas. wiedziałam, że się tu wybiorę, nie wiedziałam tylko dokładnie kiedy i na jakie spotkanie.
Aż znalazłam info o warsztatach z Eleną Shumilovą. i to było to! pełen spontan i szybka akcja. nie żałuję!
Od samego początku wszystko było konkretne i rzeczowe. Kontakt z Marceliną, opis i plan warsztatów, itp. to cenię sobie bardzo!
Przyjazd wieczorem do Złodziejewa sprawił, że zapomniałam o trwającym zapaleniu zatok i wszelkich troskach. to miejsce dopieszczone, piękne, z klimatem, jedyne w swoim rodzaju.
Te dwa dni minęły zdecydowanie zbyt szybko! ale były przepełnione wiedzą, zaangażowaniem i magią. i dlatego chce się wracać! no może jeszcze dla tego pysznego jedzenia- normalnie nie jem dwóch dań, ale tych pyszności nie można sobie odmawiać! 😉

dziękuję Marcelino. nie przestawaj czarować. do zobaczenia!

Mika

https://www.facebook.com/MikaSzymkowiakFotografia/

Małgorzata Gill, 46 lat, pielęgniarka operacyjna, Bydgoszcz

Warsztaty ABC fotografowania, Postprodukcja dla zielonych, Master class z Eleną Shumilovą

Droga Marcelino

Jeszcze teraz chodzę uśmiechnięta i jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w warsztatach z Eleną Shumilovą. Widziałam wiele zdjęć jej autorstwa i byłam bardzo ciekawa w jaki sposób pracuje i osiąga tak niesamowite efekty.
Moim zaskoczeniem w pierwszej chwili była skromność Eleny. Ta niepozorna osoba, którą niepostrzeżenie mija się na ulicy kryje w sobie tak ogromne pokłady wrażliwości na piękno i która z sukcesem i w magiczny sposób uwiecznia ulotność chwil.
A to wszystko dzięki Tobie, droga Marcelinko. Twoje zaangażowanie i dbałość o szczegóły sprawiły, że warsztaty w Złodziejewie zorganizowane były jak zawsze na najwyższym poziomie. Czas spędzony na warsztatach wykorzystałam maksymalnie. Każda godzina od 9:00 do 22:00 była skrupulatnie zaplanowana. Miałam okazję fotografować i podziwiać warsztat pracy znanej na całym świecie Eleny, a także poznać bardzo ciekawych ludzi.
Wspaniałe nastrojowe miejsce spotkań, smaczna kuchnia i staropolska gościnność były dopełnieniem tego wszystkiego i przyczyniły się do pełni szczęścia 🙂
Bardzo dziękuję, że stworzyłaś miejsce dla wszystkich spragnionych fotografii, tych początkujących i tych z dużym doświadczeniem. Tylko prawdziwy Mecenas sztuki fotograficznej mógł tego dokonać. Chylę czoła i podziwiam…
Jeszcze tu wrócę 🙂

Małgosia

Paweł Krzan, 36 lat, Kraków, fotograf

Korzystając z nadarzającej się okazji, chciałem jeszcze raz wszystkim podziękować za wspólne fotografownie, Marcelinie za doskonałą organizację – pomijając edukacyjny aspekt fotograficzny – za przepyszną kawę, doskonałe ciasta i kotlety, dla których warto nie być wegetarianinem 😉


Dominika Wiśniewska, lat 38 , Warszawa fotograf w Fotomorfoza , własna działalność od 6 lat

Warsztaty z Elena Shumilova

To była moja pierwsza wizyta w Złodziejewie. Moment wjazdu tam jest już niezwykły, jakbyśmy przenieśli się za bramy innego świata.  Sama nazwa bardzo mnie zaintrygowała, lecz nie bardzo ją rozumiałam . Dziś po trzech niezwykłych dniach spędzonych tam już wiem:  Złodziejewo kradnie…  kawałek duszy. Mojej malutka część tam została. Właścicielka  Marcelina cudowna osoba dbająca o każdy szczegół i każdego gościa . Wystrój wnętrz oraz plener powoduje, że obrazy w głowie tworzą się same. Po pobycie tam wiem na pewno  , że tam wrócę…..

Ps. Jedzenie przepyszne !!!

Dominika

https://www.facebook.com/studiofotomorfoza/?fref=photo


Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER